Zanim zacznę swoją recenzję cofnijmy się do 2015 roku. Jest listopad, mam swoją prezentację na OSSOT w Rzeszowie. Jestem tak zestresowana, że nawet nie wiem kiedy mija spotkanie podróżnicze i ląduję w rzeszowskiej knajpie z różnymi ciekawymi osobami. Jest wśród nich Tony. Wpadł jak burza, opowiadał jak huragan. Pierwsze wrażenie? – chyba jest trochę niepoczytalny, ale w tę dobrą stronę. Wariat podróżniczy. Nowoczesny młody chłopak, który garściami bierze każdą chwilę z życia, nawet ten wieczór przy piwie.
Czytaj dalej „Nie każdy Brazylijczyk tańczy sambę. Tony Kososki (recenzja książki)”