Historia dwudziestoletniej Eweliny, która wraz z mężem decyduje się zagrać w filmie porno. Orgazm, którego doświadczy na planie podczas zdjęć, reakcja męża i przeżycia innych kobiet z branży zupełnie przewartościują jej życie. Ewelina i Piotr są kilka miesięcy po ślubie, mają małe dziecko i jak wiele młodych małżeństw, nieustające kłopoty finansowe. Piotrek nie ma stałej pracy i pomysłu jak utrzymać rodzinę. W rozmowie z przyjaciółmi dowiadują się, że udział w filmie porno jest łatwym i przyjemnym sposobem na szybkie zarobienie sporej sumy. Ewelina decyduje, że wraz z Piotrem tylko raz zagrają w takim filmie. Małżeństwo wyjeżdża do Warszawy zrealizować swój odważny plan. Wkraczając nieśmiało w progi porno biznesu, młodzi ludzie uruchamiają serię zdarzeń, które trwale zmieniają ich relacje i przesuwają moralne granice.
– Filmweb
fot. Filmweb
Rozczarowałam się … Film stanowi opowieść o kręceniu filmów porno w polskim wydaniu. Zdziwiła mnie obsada, gdyż gra tam Daniel Olbrychski, Anna Ilczuk, Marta Nierdakiewicz czy Ewa Szykulska. Tematyka filmu może przerosła samego reżysera i aktorów. Bo sam temat warty jest realizacji, ale w całkiem innym aspekcie, niż zostało to wykonane. Chcemy poruszać w filmach temat seksu, ale nie wiemy czym to się je.
Podczas filmu można odczuć jedynie zniesmaczenie oraz rozczarowanie. Jedynie kilka scen było wartych uwagi i zasługuje na skupienie. Pokazanie obrzydzenia i poniżenia moralnego. Tego, że potrzeba finansowa może przewyższyć każdego człowieka, który godzi się na coś, co jest wbrew codzienności. Upadłość mentalna, zniszczenie własnej osobowości. Porno zmienia aktorów, wykańcza ich psychicznie, stanowi utratę własnej wartości.
Filmowi bohaterowie stają na krawędzi podjęcia decyzji. Film wzbudził we mnie negatywne emocje, a gra aktorska skojarzyła mi się tylko z amatorszczyzną. Nie jestem w stanie polecić tego filmu, gdyż czuję się zniesmaczona polską kinematografią na ten moment.
Dla oka każdego krytyka jednak oraz wyrażenia swojej opinii wrzucam tu link z Iplexu, gdzie można zobaczyć film.
Obserwatorium podróży 
„Filmowi bohaterowie stają na krawędzi podjęcia decyzji” Jeszcze jakiejś innej decyzji czy mamy na myśli decyzję udziału w porno?
„czuję się zniesmaczona polską kinematografią na ten moment”. Błagam – tylko nie „na ten moment”, to okropna kalka językowa.
Ale w ogóle, dziękuję za informację o filmie i jestem skłonny zaufać ocenie, znając stan polskiego filmu. Pozdrawiam ciepło.
Panie Piotrze dziękuję za słowo krytyki, ale kalka językowa była potrzebna. Naprawdę „na ten moment” chodziło mi dosłownie o czas, który wypełnił moją pustkę po filmie – refleksje. Są polskie filmy warte uwagi, ale zamurowało mnie. Filmowi bohaterowie muszą podjąć pewną decyzję, nie tylko udziału w kręceniu filmu porno, ale także jest to decyzja związana związana z zmianą ich dotychczasowego życia – takie jest moje mniemanie.
Pozdrawiam Pana !
Po pierwsze: Ewa Szykulska, nie Czykulska, mam nadzieję, że to tylko literówka.
Po drugie: jestem świeżo po obejrzeniu filmu i mam wrażenie, że najbardziej w nim przeraża, jak ukazane jest środowisko polskich pseudotwórców porno. Prawie wszyscy ludzie są ukazani jako degeneraci, alkoholicy, nie radzący sobie z życiem. Gdyby wszystkie filmy porno były na tak niskim poziomie, jak w tym filmie, to NIKT by nie chciał ich oglądać. I faktycznie polskie kino porno nie istnieje, przy takich warunkach. Już początek wywołał u mnie śmiech, bo główny bohater usłyszał od kolegi, że się zarabia kilka tysięcy. Tymczasem stawki u nas są głodowe, a gwiazd u nas nie ma, bo wszystkie „utalentowane” dziewczyny wyjechały do zachodniej Europy. Zresztą co tu gadać, polecam tekst z linka
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12746256.html
A film „Z miłości” jest wg mojej oceny bardzo marny.
Tak, literówka, aż wstyd,a le zdarza się, dziękuję. I dziękuję za opinię z jaką się zgadzam ;/
Zapraszam do odwiedzania mojego bloga, może akurat jakiś film zainteresuje 🙂