Na Bolonię miałam tylko kilka godzin podczas mojej podróży do Włoch. Celem było Rimini, o którym powstanie cała seria wpisów. Co warto zwiedzić w Bolonii i gdzie warto pójść jak ma się tylko kilka godzin? Mam nadzieję, że moje pomysły wam się spodobają. Byłam bardzo zadowolona z planu, który tak naprawdę powstał na miejscu, bo właściwie w Bolonii miałam być tylko chwilkę…a skończyło się na kilku godzinach.
Bolonia jest bardzo zabytkowym miastem. Uważam, że jeden pełny dzień lub maksymalnie dwa w pełni wystarczą na to abyście zwiedzili miasto. Ja się sprężyłam i w kilka godzin udało mi się zobaczyć bardzo dużo. Bolonia jest miastem uniwersyteckim. Oprócz całej masy turystów, możecie tu spotkać na każdym kroku studentów z całego świata, którzy postanowili podjąć naukę na słynnym Uniwersytecie Bolońskim. Zdania na temat Bolonii są podzielone. Jedni kochają to miasto, a na innych nie robi ono w ogóle wrażenia. Za pierwszym razem gdy tu byłam nie poczułam zbyt wielu emocji. Po prostu byłam, zobaczyłam i pojechałam dalej. Za drugim razem, gdy miałam więcej czasu ( a i tak miałam go mało) odkryłam Bolonię na nowo. Miasto mnie zaczarowało. Zapraszam na spacer po tym magicznym mieście.
Piazza Maggiore – Rynek Główny w Bolonii
To najsłynniejsze miejsce w Bolonii, które skupia tłumy turystów. Plac otoczony jest budynkami w stylu gotyckim i romańskim. Znajduje się tutaj także fontanna Neptuna. Nad placem góruje masywna Bazylika San Petronio – uznawana jest za jedną z największych bazylik na świecie. Znajduje się tu także Pałąc króla Enzo oraz Palazzo Podesta.
Plac jest ogromny a w każdym jego zakątku znajdziecie małe malownicze knajpki i restauracje. Znajduje się tu także informacja turystyczna, w której będziecie mogli zakupić bilety na wieżę widokową, ale o tym później. Jakbyście poszli sobie kawałek dalej na wprost z placu przecinając arkady, wejdziecie w malowniczą uliczkę w której znajdziecie pełno urokliwych restauracyjek a także lodziarni i straganów z owocami.
Bilet wstępu kosztował 6 euro (dane z kwietnia 2018 roku). Ekspozycje są podzielone tematycznie oraz czasowo. Akurat w tym dniu miałam możliwość obejrzenia wystawy egipskiej oraz historii Bolonii.
Uważam, że warto się tutaj wybrać, miejsce jak najbardziej ciekawe. Zwiedzać nie można z plecakiem, ale są przygotowane dla turystów za 1 euro szafeczki na bagaże, gdzie po zwiedzaniu pieniążki są zwracane. Poinformowano mnie na miejscu, że niestety nie będę mogła zobaczyć wszystkich wystaw ale przyznam, że i tak zobaczyłam tutaj wiele. Strona internetowa Muzeum TUTAJ
Teatro Anatomico
Budynek od samego wejścia robi ogromne wrażenie. Już nawet wchodząc na dziedziniec możemy podziwiać w arkadach i na ścianach włoskie dzieła sztuki. Znajduje się tutaj też dużo herbów. Budynek był pierwszą siedzibą najstarszego na świecie uniwersytetu bolońskiego. Obecnie wykłady dla studentów odbywają się w innej siedzibie. Idąc na górę musimy dokonać opłaty 3 euro (dane na kwiecień 2018) by zajrzeć do słynnej sali teatro anatomico.
Wnętrze pomieszczenia jest wyłożone boazerią, o kolorze brązowo-czerwonym. Na środku stoi stół z białą marmurową płytą – tu właśnie dokonywano przed studentami sekcji zwłok. Idąc dalej dojdziecie do sali, która zawiera ogromne zbiory książek związanych z medycyną, a w szczególności anatomią, chemią, biologią czy botaniką. Więcej informacji o tym miejscu znajdziecie TUTAJ.
Le Due Torri – Torre delgi Asinelli (Dwie wieże)
Wieże wzniesione zostały w średniowieczu i pełniły funkcje obronne. Stanowią specyficzną formę wież mieszkalnych. Wejście na jedną z wież – tę wyższą jest płatne. Bilet kosztuje 5 euro (dane na kwiecień 2018) i można go kupić w informacji turystycznej na Piazza Maggiore lub on-line. Pod samą wieżą nie ma możliwości zakupu biletu. Jest tam jedynie osoba, która wpuszcza na górę i kontroluje nasze bilety wstępu. Wejścia odbywają się co 15 minut. Bilet kupujemy na konkretną godzinę. Do pokonania mamy 498 schodów. Wieże nie stoją pod kątem prostym, a są pochylone. Szczególnie ta niższa, która jest wyłączona ze zwiedzania.
Schody i korytarze wejścia są wąskie. Na początku idziemy krętymi schodami, a potem stopnie nabierają typowego drabinowego wejścia, ale nie powinno to nikomu sprawić kłopotu. Już pod sam koniec, na samej górze musimy być ostrożni bo wejście na górę ma typowo strome – drabinowe wejście. Schody, którymi idziemy są drewniane. Co jakiś czas jest przestrzeń na odpoczynek. Wszyscy grupowo wchodzą razem a zejście jest indywidualne, ale z obserwacji zauważyłam, że praktycznie tym samym składem zeszliśmy. Ważne aby zdążyć zejść nim kolejna grupa zacznie wchodzić. Podczas marszu w górę można się troszkę zmęczyć i może być wam ciut duszno, ale co kilkanaście metrów znajdują się okiennice, które wpuszczają świeże powietrze do środka. Warto mieć przy sobie butelkę wody mineralnej!
Moim marzeniem zawsze było zrobić osobiście zdjęcie z tego miejsca z góry. Zawsze widziałam tysiące pocztówek z widokiem z lotu ptaka z Bolonii. Widok stąd jest paraliżujący. Bolonia ma z tej perspektywy jeszcze bardziej ceglany kolor. Miasto jakby zatrzymało się w miejscu. Panorama miasta zachwyca i zatyka dech w piersi. Natychmiast zapominasz, że za tobą 498 schodów i drugie tyle musisz zejść w dół.
Absolutnie moje must see and must do w Bolonii. Bilet stosunkowo nie jest drogi a wspomnienia i towarzyszące emocje podczas wejścia a także obserwowania panoramy miasta są bezcenne!
Włoskie lody, spacer uliczkami miasta i ciekawe miejsca w Bolonii
Podstawą waszego pobytu we Włoszech jest skosztowanie lodów. Smakują najlepiej na świecie! Nakładane „łopatą”. Pycha! Co do smaków sami wiecie najlepiej co lubicie. Ja wariuję za truskawką, maliną, pistacją i smakiem bakaliowym.
Podczas spacerowania po Bolonii zauważyłam, że stary styl miesza się tu z nowoczesnością. W antyczne budynki wkomponowane są markowe, ekskluzywne sklepy. A za kolejnym zakrętem znajdziecie magiczną wąską uliczkę, gdzie sprzedawane są lokalne sery, wędliny i mięso oraz świeże owoce i warzywa. Wiele chodników mieści się pod arkadami, zaś samo miasto przepełnione jest wąskimi uliczkami i skuterami.
Bolonia na pierwszy rzut oka może wydawać się nieatrakcyjna, ale jak się w nią wgłębicie to poczujecie magię tego miasta. Ja miałam tylko kilka godzin na zwiedzanie, ale nie żałuję niczego.
Warto zwrócić uwagę na różnorodność architektury, gdzie pomiędzy stylem romańskim i gotyckim wplata się uliczna sztuka w postaci ciekawych murali.
Podczas spacerowania zgłodniałam i przysiadłam w jednej z lokalnych knajpek, gdzie zakupiłam pizzę na kawałki. Jest to bardzo popularna i ekonomiczna forma zaspokojenia głodu. Zaś włoska pizza zaraz po lodach jest gastronomiczną atrakcją tego kraju.
Zastanawiasz się czy odwiedzić Bolonię? Uważam, że na jeden – dwa dni warto. Więcej czasu mogłabym się tu już nudzić ale jeżeli masz tylko kilka godzin jak ja lub cały dzień, to śmiało wyruszaj w podróż!