Dla kogo właściwie jest ta książka? To było moje pierwsze pytanie, zanim zaczęłam czytać. Im dalej czytałam tym odpowiedź sama się nasuwała ale nie do końca była oczywista. Książka „Projekt: Wyprawa. #travelmarketing” to dobre źródło inspiracji dla osób, które zajmują się na co dzień public relations, marketingiem, zarządzaniem projektami podróżniczym czy dziennikarstwem. Kolejny odbiorca tej książki, ale już nie tak oczywisty to bloger, wspinacz lub pasjonat podróży i gór.
Dlaczego bloger jest drugim odbiorcą?
Należy nie zapominać, że blogerzy bardzo często po prostu istnieją w Internecie. Część blogerów zarabia na swoich stronach i pasji, a część (mam wrażenie większa) pisze bo lubi, bo to czuje, bo tego potrzebuje. Książka „Projekt: Wyprawa…” stanowi ciekawą ściągę zarówno dla pasjonata podróży jak i osoby, która chce zająć się jakimś podróżniczym lub górskim projektem, ale jest na etapie poszukiwań informacji na ten temat.
Jaką wiedzę pokazuje nam Michał Leksiński w Projekcie Wyprawa?
- wyjaśnia czym jest wyrażenie projektu i wyprawy,
- tłumaczy wiele przydatnych definicji,
- pokazuje jak rozmawiać ze sponsorami i jak ich pozyskać,
- wyjaśnia czym jest travel marketing,
- uczy myślenia strategicznego,
- wyjaśnia by nie zatracić w biznesie samego siebie, ale stale dbać o sukces projektu,
- tłumaczy kolejne kroki udziału w projekcie na własnym przykładzie wielu wypraw, w tym polskiej wyprawy na K2, gdzie Michał był rzecznikiem prasowym.
Czy po tej lekturze będziesz wiedział/a wszystko o tym jak wykonać swój własny projekt?
Nie.
Każdy jest kowalem swojego losu. Michał Leksiński daje nam wiele wskazówek. Trochę nam wytyczył drogi jakimi musimy iść, ale w czasie marszu jest tak wiele zadań do wykonania, że efekt końcowy będzie w zasadzie naszym osobistym sukcesem albo porażką. Książka nie zrobi z nas rzeczników prasowych wypraw, ani specjalistów od PR czy marketingu w podróży. Dzięki niej możemy się wiele nauczyć. Bardzo podoba mi się, że Michał po kolei tłumaczy czytelnikowi ważne pojęcia. W tej książce też zwróciłam uwagę na to, że nawet gdybym chciała do czegoś wrócić to jest to tak poukładane z sensem, że składa się ten podział rozdziałów w jedną logiczną układankę.
Każdy musi zdawać sobie sprawę, że ma szansę na więcej. Każdy może ze swojej pasji zrobić biznes lub sposób na życie. Wszystko zależy od nas i naszego podejścia. Osobiście jestem zadowolona z tego co przeczytałam, bo dużo już wiedzy na tematy jakie pisał Michał mam. Nidy jednak nie próbowałam z mojej pasji zrobić biznesu, gdyż cały czas się waham by nie zatracić w tym samej siebie i autentyczności, która jest dla mnie bardzo ważna.
Podczas czytania miałam wrażenie, że ta książka jest jak wielka korporacja, w której by przejść przez wszystkie szczeble kariery musisz małymi krokami wedle panujących zasad iść powoli do przodu. Krok po kroku uczymy się ważnych pojęć, podejmowania decyzji, sukcesów i porażek. Leksiński cały czas podkreśla to, by nie zatracić w sobie pasji i tego z jakiego powodu zaczęliśmy zajmować się naszymi podróżami czy górami – bardziej na poważnie.
Jeżeli zajmujesz się zawodowo PR w podróży czy górach wysokich. Prowadzisz biznes podróżniczy, jesteś dziennikarzem i chciałbyś uczestniczyć w relacjonowaniu ważnych wydarzeń – przeczytaj tę książkę.
Obserwatorium podróży 
Skomentuj