Czym jest miłość w obliczu śmierci? Gdzie są granice pytań, których nie powinno się zadawać? Jak mówić o miłości, którą się nagle utraciło? Joanna Racewicz w swojej książce w bardzo delikatny sposób rozmawia z dwunastoma kobietami, które straciły swoich mężów, braci. Sama również straciła 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie pod Smoleńskiem męża, który był oficerem BOR-u.
źródło: http://www.kutno.com.pl
Po przeczytaniu książki staram się zrozumieć jak trudne to były rozmowy dla każdej z tych kobiet. Sama jestem pod wrażeniem Joanny Racewicz, która w każdej rozmowie trzymała fason i sama była powiem wprost twardą kobietą. Dwunastu mężczyzn, każdy z nich był inny – łączy ich wszystkich ta sama data śmierci. Dwanaście tragicznych poranków, które musiały przeżyć ich najbliższe kobiety, dwanaście trumien, dwanaście przepięknych historii życia o miłości, ale także o tych trudnych chwilach.
źródło: http://www.fakty.interia.pl / PAP
źródło: http://www.fakty.interia.pl / PAP
Z Joanną Racewicz zgodziły się porozmawiać: Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska, Barbara Stasiak, Lucyna Gągor, Magdalena Protasiuk, Barbara Kazana, Joanna Krupska, Izabella Sariusz-Skąpska, Beata Lubińska, Jolanta Przewoźnik, Halina Jankowska i Elżbieta Łuczyńska, Krystyna Łuczak-Surówka, Małgorzata Michalak.
Każda z kobiet opowiada jak dramatycznie zmieniło się ich życie po katastrofie. O tym jak ciężko jest pogodzić się z codziennością, jak trudno jest obudzić się rano i wykonywać podstawowe czynności. O tym jak życie może zaskakiwać. Żadna z nich nie myślała, że będzie to ich ostatnie śniadanie czy rozmowa. Każda z nich tego poranka, 10 kwietnia wykonywała swoje czynności, myśląc o tym, że już niedługo zobaczy ukochanego męża czy brata.
źródło: http://www.fakty.interia.pl / PAP
źródło: http://www.fakty.interia.pl / PAP
W każdej z rozmów widać jak nadal jest to trudny temat dla każdej z tych kobiet. Nie można się pogodzić z tym co się stało, ale trzeba nadal żyć. Na fotografiach, które są umieszczone w książce, widać szczęśliwe rodziny, które żyły własnym życiem. Każdą rozmowę rozpoczyna fotografia kobiety, z którą przeprowadzona jest rozmowa. Co mają w oczach? Wszystkie to samo, głęboki smutek i utratę ukochanej osoby. Pustkę… ich oczy są niewyraźne, bez blasku.
źródło: http://www.tvp.info.pl
Postanowiłam dopiero teraz przeczytać tą książkę, bo nie chciałam tego czynić w czasie, gdzie w prasie i telewizji ciągle mówiło się o katastrofie. To miała być moja indywidualna decyzja, którą niedawno podjęłam. To bardzo smutna nauka o życiu i nieprzewidywalności, to książka o miłości i o tym, jak odnaleźć się w świecie, o tym jak zacząć nowe-stare życie…
autor recenzji: Katarzyna Irzeńska
Skomentuj