Recenzja bajki – Klopsiki kontratakują


Wynalazca Flint Lockwood myślał, że uratował świat niszcząc swój najbardziej niesławny patent – Replikator Żywności – maszynę zmieniającą wodę w jedzenie, która, na pozór bardzo użyteczna, rozpętała niewyobrażalne i katastrofalne w skutkach zjawiska pogodowe. Okazuje się jednak, że urządzenie przetrwało i teraz produkuje z jedzenia i zwierząt hybrydy zwane „jerzętami!” Flint i jego przyjaciele ruszają na smakowitą przygodę. Muszą pokonać głodne takodyle, szympagrysy, hipomniaki, tarantoburgery i inne dziwne stworzenia, by raz jeszcze ocalić świat przed niechybną zagładą!

FilmFreak

Świetna bajka dla całej rodziny. Przyznam, że mimo bycia dorosłą nie miałam żadnych problemów, by dobrze się przy niej bawić. W końcu oderwałam się od codzienności i poznałam kolorowy świat, w którym główną rolę odgrywa jedzenie. Owoce i warzywa były zwierzętami w przepięknej krainie. Mięsa i sery, a także inne produkty również znalazły się w bajce. Wszystkie „zwierzaki” są pozytywnie nastawione do otoczenia, można tu spotkać przeurocze truskawki, wielkie wesołe hamburgery, biegające banany czy łowiące ryby ogórki.

Widzimy historię  młodego chłopca – odkrywcy, który ma wiele ambitnych planów i tysiące pomysłów na wynalazki. Poprzez często chaotyczne działania, niczego nie robi do końca poprawnie lub wiele wynalazków mu nie wychodzi. Jest pomysłodawcą maszyny, która zamienia wodę w jedzenie. Od chwili jej uruchomienia zaistniała jedzeniowa rewolucja.

Flint ma idola, który wśród naukowców jest numerem jeden, ale tylko dla niego. Za słynną postacią kryje się czarny charakter. Flint nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że zostanie wykorzystany. Flint nie jest sam, ma za sobą grono wspaniałych przyjaciół, na których może zawsze liczyć. W bajce bardzo fajnie ukazane są relacje międzyludzkie, gdyż główny bohater w pewnej chwili zostaje zmanipulowany przez swojego idola i traci przysłowiowy rozum, zostawiając przyjaciół. Często w życiu spotykamy się z tego typu sytuacjami, gdzie sława czy pieniądze zasłaniają nam oczy.

Bajka – Klopsiki kontratakują – dobrze się kończy i w ciekawy sposób pokazano w niej, jak unikać złych ludzi oraz  jak możemy łatwo zostać zaoferowani nowymi osobami, które niekoniecznie są nastawione na przyjaźń.

Świetna rozrywka zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Pełna umoru i wesołych akcji opowieść o żywieniowej krainie.

Katarzyna Irzeńska

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: