Mam wrażenie, że Karol Werner obserwował zarówno „starych wyjadaczy podróżniczych” jak i ludzi, którzy podróżować chcą a nie potrafią (bo tak twierdzą) i postanowił napisać tę książkę. „Twoja samodzielna podróż” to swego rodzaju poradnik – ale nie taki typowy, gdzie macie wszystko podane na talerzu. Sama wiele podróżuję i nie da się napisać „złotego środka” o podróżowaniu, gdyż każdy z nas pochodzi do tego tematu indywidualnie. Ba! Temat podróżowania można pojmować na tyle sposobów, że sobie nawet sprawy nie zdajecie.
Karol jest tu bardzo bezpośredni. Nie ma wyniosłości w kierowaniu poglądów i rad do czytelnika. Nie robi z siebie wielkiego znawcy. Nie nosi się z tymi wszystkimi wskazówkami. Czytając wyczuwam w powietrzu taką luźną atmosferę. I tu nie chodzi też o to, że Karola znam. On od pierwszej strony wprowadza taki fajny nastrój, który informuje mnie o tym, że nie będzie nudzenia i filozofowania. A dostanę konkrety i co ciekawe, mogę się też sparzyć! Bo Karol opisał swoje porażki, co moim zdaniem jest bardzo ważne. Przecież nigdy nie będzie kolorowo. W końcu zabraknie nam kasy, będziemy zmęczeni, albo ktoś nas wkurzy. W podróży jak w życiu. Zdarzyć się może dosłownie wszystko!
Pierwsza część to opis prób autora. Jak to z nim było. I kiedy się w końcu udało. Kolejne tematy bardzo ważne to bezpieczeństwo w podróży, pomysły na nią, podejście rodziców, budżet czy wskazanie miejsc gdzie znajdziemy „kompana podróży”. W tym miejscu warto poświęcić więcej uwagi. Karol dosłownie wyrwał żywcem przykłady z życia jakich sama doświadczam podczas podróżowania. Istotnym jest to, by np. podczas wyjazdu jeżeli mamy ochotę na życie w dziczy, by nasz kompan w tym samym czasie gdy my gotujemy w lesie, nie uciekł nam szukać restauracji do miasta. Jeżeli jedziemy we dwójkę lub więcej osób, warto zadbać by mieć podobne wymagania i chęci w odkrywaniu świata. Wtedy przeżycia są niezapomniane, a kłótnie ograniczone do minimum.
Kolejna część poświęcona jest już momentowi gry ruszamy. Karol dokładnie przytacza nam swoje pomysły na przechowywanie danych, zabezpieczenie finansowe czy unikanie złodziejstwa.
No i jeszcze co zrobić gdy … ?
Macie opisane czarno na białym. Bardzo przydatna wiedza. Nawet dla wytrwałych podróżników. Sama wielu ciekawostek się dowiedziałam, a uwierzcie mi, wędruję bardzooo dużo.
Planowanie wyjazdu, wybór hostelu. A może pod namiotem? A może u kogoś – za darmo? Ale czy faktycznie to jest za darmo? Karol ciekawie to wszystko opisuje. I co ważne podkreśla też jak zabezpieczyć się podczas noclegu przed kradzieżą. Szczególnie to istotna informacja dla rozbijających biwak. Dodatkowo przeczytamy tu „złote myśli” na temat bezpiecznego biwakowania. Dzięki Karol! To naprawdę pomocne. Krok po kroku opisane jest wszystko co związane z wyjazdem pod namiot.
Gotowanie, rozbijanie namiotu, przetrwanie w trudnych warunkach. To niezbędna i bardzo potrzebna wiedza. Do tego w co się ubrać, jakie sakwy zabrać jak wybieracie się na rowerach. No wszystko!
I gratka o transporcie w podróży. Coś dla mnie! Bo ja kombinuję zawsze jak koń pod górę. Znajdziemy dokładny opis i wskazówki jak znaleźć odpowiedni transport i nie drogi. I o aplikacjach Karol pisze i kosztach. Bo nie ma nic za darmo! Na taką podróż trzeba nazbierać i wydać pieniądze z rozsądkiem.
Książka przyda się najbardziej początkującym z przygodami podróżniczymi. Będzie ona także dobrym drogowskazem dla tych, co już na ten temat coś wiedzą. Karol Werner opisuje cenne porady na przykładach własnych podróży. Nie ma nic ważniejszego niż zdobywanie doświadczenia i uczenie się na własnych błędach. Dlatego Karol „zaszedł” już tak daleko. Nie ma tu ani jednej strony, która miałaby nudzić lub wprowadzać w stan ziewania. Wszystko Wam się przyda, sami zobaczycie 🙂
Zdjęcia: https://www.facebook.com/kolemsietoczy/
Zapraszam na blog Karola: http://kolemsietoczy.pl/
Cześć.
Świetna recenzja. Czytałaś może „Z plecakiem przez świat. Vademecum podróżnika” od Moniki Witkowskiej? Szukam ciekawej książki dla kogoś, kto ma ochotę po raz pierwszy wybrać się gdzieś dalej niż za miasto. Która książka lepsza? A może poleciłabyś coś całkiem innego?
świetna ksiązka, na ironię czytałem właśnie podczas podróży 🙂 mega motywująca 🙂