Każdy kto marzy o Indiach wie, że są różnorodne. Dokładnie przed wyjazdem sprawdzamy miejsca, eksplorujemy każdą stronę wszystkich przewodników i książek. Oglądamy dokumenty, pochłaniamy całą możliwą wiedzę na ich temat. Po czasie już prawie czujemy Indie.
Te zapachy, potem smród … widzimy biedę i bogactwo, następnie układamy sobie to wszystko w głowie … i potem jedziemy w końcu – jedziemy do Indii i … i dopiero wtedy możemy je poczuć – tak dosłownie.
Osobiście nigdy w Indiach nie byłam, ale te wszystkie powyższe wrażenia odczuwam u autorki książki „Zakochani w świecie. Indie„. Joanna Grzymkowska–Podolak wybiera się z mężem na dłuższą podróż do ukochanych Indii. Naczytali się i nasłuchali wiele. Dopiero będąc na miejscu, poczuli co to prawdziwe Indie. Wszystkie wcześniejsze emocje, które starali sobie wyobrazić przeobraziły się w całkiem inną rzeczywistość niż ta która kreowała się w ich głowach przed wyjazdem.
O Asi na stronie wydawnictwa Bezdroża przeczytamy:
Joanna Grzymkowska-Podolak – z zawodu i wieloletniej praktyki dziennikarka i realizatorka programów telewizyjnych. Swoją pasję, przygodę i pracę w mediach zaczynała w olsztyńskim oddziale „Super Ekspresu”, potem w olsztyńskim oddziale TVP. Tu poznała operatora obrazu, obecnie męża Jarosława Podolaka. Jako reporterka i wydawczyni programów telewizyjnych współpracowała z TVN, potem TVP2. Świat i ludzi lubiła poznawać od zawsze, ale na dalekie, samodzielne podróże odważyła się całkiem niedawno. Z przyjemności i zawodowej potrzeby odważyła się też opowiadać o nich w książkach i filmach. Z mężem stworzyła dziennikarsko-operatorski duet Zakochanych w świecie. Jej debiutancka książka to „Zakochani w świecie. Maroko”.
Autorka wraz z mężem bierze na siebie ogromne wyzwanie. Mają spędzić w Indiach kilka długich tygodni. Warunki będą różne, a ich zadaniem jest stworzenie dokumentacji, filmów i zebranie emocji z przelaniem ich na papier…
Para podróżuje jak typowi backpackerzy. Starają się by cała podróż zmieściła się w zaplanowanym budżecie. Gdy mają gorszy dzień pozwalają sobie na labę, na większy wydatek – ale zaś w inne dni oszczędzają i cały czas kontrolują swój portfel. Asia w tych wszystkich opisach jest niesamowicie autentyczna. Czytelnik ma okazję nie tylko poznać emocje podróżników – które są przeróżne, ale także dokładnie poznać opisywane miejsca. Czytając miałam wrażenie, że siedzę sobie z Asią, pijemy kawę, ona mi opowiada o Indiach a ja oczami wyobraźni jestem tam razem z nią.
Indie wzbudzają cały wachlarz emocji. Od skrajnego smutku po błogą radość. Mam wrażenie, że ta książka pokazała naprawdę wiele i należy się Asi wielki ukłon za tak wrażliwe, czasem bardzo osobiste opisy różnych sytuacji – najbardziej trafiły do mnie jej emocje z wolontariatu.
Jednak by poczuć Indie tak naprawdę, trzeba zabrać ze sobą plecak i się do nich wybrać.
Książka bogata jest w wiele cennych informacji, dla osób, które wybierają się do Indii. Nie jest to typowy przewodnik, ale znajdziecie tu naprawdę istotne ciekawostki. Zanim wyruszycie do Indii to zapoznajcie się z tą książką. Przy okazji przeżyjecie z Asią i jej mężem super przygodę, pełną różnych historii. Chwilami czułam ogromne wzruszenie, by po chwili śmiać się na głos.
Fajnie napisana książka, tak od serca. Asia musi być fajną kobietką, bo to się podczas czytania po prostu czuje!
Wydawca książki: Bezdroża.
Jestem u Ciebie pierwszy raz 🙂
Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki. Chłonę o Indiach wszystko, co się da, bo mój mąż stamtąd pochodzi. To, czego sama się dowiem ze źródeł z zewnątrz- omawiam z nim. Indii raczej nie sposób poznać, bo to tak ogromny kraj, z tak wieloma różniącymi się od siebie rejonami, że trzebaby chyba całego życia, aby je naprawdę przyswoić 🙂