Dzisiaj prezentuję wam recenzję przewodnika po Szkocji. Tak się składa, że się tam jeszcze nie wybrałam, ale dzięki tej książce wiem już na pewno więcej. Wydawnictwo Bezdroża ma całą serię przewodników – travelbook-ów. Udało się także wydać i informacje o Szkocji, gdzie autorem jest mój kolega Piotrek Thier. Przewodnik ten zatem nabiera podwójnej mocy, bo za Piotrka to ja jestem pewna i za jego rzetelność.
Travelbook to Twój niezastąpiony towarzysz podróży. Wskaże najważniejsze atrakcje, podpowie, czego szukać poza głównymi szlakami, i wprowadzi w świat miejscowych obyczajów. Znajdziesz w nim opisy najciekawszych regionów i miast, a sprawdzone informacje praktyczne umożliwią staranne zaplanowanie podróży.
Na pewno atutem przewodnika jest jego rozmiar. Można go porównać do wielkości zeszytu szkolnego formatu A5. Jest także lekki, co w podróży jest najistotniejsze. Im lżejszy plecak tym lepiej!
Przewodnik składa się z części praktycznej oraz krajoznawczej. Wiedza podzielona jest w nim tematycznie, dzięki czemu łatwo nam dotrzeć do poszczególnych informacji. Piotrek przedstawia wiele ważnych aspektów, które wykorzystamy w trakcie podróży jak i podczas przygotowań.
Podoba mi się, że w kwestii praktycznej autor skupia się na różnych formach zwiedzania. Proponuje wersje zarówno dla osób przemieszczających się komunikacją miejską jak i także dla autostopowiczów. Dodatkowo wspomniane są tu przykładowo przydatne aplikacje, których dzisiaj wszyscy przecież używamy.
Dzięki temu przewodnikowi poznacie wiele ciekawostek na temat Szkocji i Szetlandów. Dodatkowo macie tu wskazane licznie strony internetowe miejsc, które warto odwiedzić. Zawarte są tu informacje na temat miejsc noclegowych, jedzenia oraz punktów gastronomicznych, które warto odwiedzić a także sposobów dojazdu do danej miejscowości.
Śmiało po lekturze przewodnika będziecie mogli zaplanować wyjazd do Szkocji. Ja mam taki zamiar!
O autorze:
Piotr Thier – absolwent Turystyki i Rekreacji (Wydział Wychowania Fizycznego Uniwersytetu Rzeszowskiego), obecnie mieszkający w Gliwicach. Przez ostatnie siedem lat przejechał autostopem 200 tysięcy kilometrów przez całą Europę, kawałek Azji i Afryki i zwiedził je możliwie niskobudżetowo. Miłośnik dzikiej przyrody, tropikalnych klimatów, ciężkiej muzyki i backpackingu. Zagorzały przeciwnik zimy i turystycznych stereotypów. Jak dotąd największe wrażenie zrobiły na nim nieodkryte Seszele i poznany od kuchni egzotyczny Madagaskar. Obecnie planuje wyjazd na Islandię i do gorącego Omanu.
Obserwatorium podróży 
Skomentuj