W cieniu Everestu – Magda Lassota [recenzja książki]


Dawno się tak nie wzruszyłam podczas czytania książki. Ba! Dawno nie przeczytałam tak dobrej książki!. Magda Lassota wykonała pewien niesamowity zabieg – zabrała mnie jako czytelnika do bazy pod Everestem, gdzie każde słowo, każdy najmniejszy element jaki opisała – osobiście przeżyłam. Jak czuła wzruszenie – ja też, jak było jej zimno – o dziwo mi też!, jak szarpały nią różne emocje: strach przed lawiną czy obawa o kolegów – ja to też czułam! Dała mi wejść w swój opisany świat w 100 %. W cieniu Everestu to książka obowiązkowa do przeczytania! Nie tylko dla miłośników, gór ale także dla ludzi, którzy chcą zobaczyć jak można mierzyć się z różnymi przeciwnościami – zarówno tymi związanymi z Everestem jak i z samym sobą.

O czym jest książka – W cieniu Everestu?

Everest – Góra, gór oczami obserwatora w bazie

Kilka słów o autorce – Magda Lassota w książce W cieniu Everestu

Podsumowanie


O czym jest książka – W cieniu Everestu?

Magda Lassota postanawia w pewnym momencie swojego życia zrealizować projekt „W cieniu Everestu”, gdzie ma zamiar dostać się do bazy pod Everestem i z tamtego miejsca obserwować zachowania, dokonania innych i opisać to w swoim projekcie a następnie przedstawić nam, czytelnikom. Pokazuje tym samym, że nie idzie się wspinać NA górę, a będzie POD górą i z tej pozycji okaże się, że ma wiele ciekawego do powiedzenia. Książka zaczyna się niepozornie, jeszcze na początku twojej przygody z nią nie zdajesz sobie sprawy, że tak mocno cię w ciągnie. Że w zasadzie uznasz, że warto zarwać nockę, dwie na czytaniu. Nie zdajesz sobie sprawy, że losy bohaterów tak bardzo cię zainteresują, zaś to co dzieje się w bazie nie raz zaskoczy.

Co mnie mocno poruszyło to sam początek, gdzie poznajemy Magdę. A ona bardzo konkretnie się zwierza czytelnikowi z trudnej przeszłości. Bardzo doceniam odwagę napisania o tym, gdyż nie każdy potrafi pisać o swoim życiu, o problemach, o porażkach i sprawach osobistych. Magda tym samym pokazuje, że ona kiedyś i ona dziś to zupełnie inne osoby. Podoba mi się w jaki sposób pokazuje własną przemianę, motywując innych do zmian w swoim życiu.

W książce „W cieniu Everestu” przeczytacie o życiu w bazie pod Everestem. Jak wygląda tam codzienność. Kto jeździ na wyprawy na Everest i po co? Co dla wspinaczy znaczy ta góra? Jakie zadania mają Szerpowie. Kim oni właściwie są? Jak wygląda praca agencji, które zabierają klientów na Górę gór? Czy tam jest bezpiecznie? Jak robi się w bazie 1-kę, a jak 2-kę, a jak bierze się prysznic? Kto w bazie jest najważniejszy? Czy każdy da radę wspiąć się na Everest. Tych pytań mogłabym tu wypisać tysiące, a Magda udziela na nie wszystkie odpowiedzi w swojej książce. Jest bardzo dokładna, opisuje wszystkie szczegóły tak byś to sobie wyobraził i zrozumiał. W zasadzie żebyś tam „na chwilę” mentalnie był.

Everest – Góra gór oczami obserwatora w bazie

Nie da się opisać różnych zachowań, rytuałów, rytmu dnia, posiłków, ludzkich emocji jak się w czymś nie uczestniczy. Sztuką jest też być dobrym obserwatorem. Lassota ma tą umiejętność. Bo opowiada tak ciekawie, że przeżywasz z nią wszystko czego doświadcza. Choć Magda nie wspinała się na Everest, nie miała nawet takiego zamiaru to zadanie jakie tam wykonała jest na wagę złota. Dlaczego? Bo czytelnik nie dość, że ma szansę poznać życie w bazie – na czym to wszystko polega, kto co kiedy i dlaczego? – to jeszcze zaczynasz czuć emocje jakie towarzyszą wspinaczom, Szerpom i wszystkim dookoła.

Fajne podczas czytania jest to, że poznajemy masę bohaterów książki Magdy. To autentyczni ludzie, których po drodze poznała. Którzy zechcieli z nią porozmawiać. Którzy oddali jej kawałek siebie, abyśmy mogli poznać ich życie codzienne, ale także cel. Dla jednych góra jest świętością, dla innych odhaczeniem w zeszycie zadań, są też tacy, którzy na nią nigdy nie wejdą, ale od lat pod nią ciężko pracują.

Kilka słów o autorce – Magda Lassota w książce – W cieniu Everestu

Nie poznałam jej nigdy osobiście (mam nadzieję, że kiedyś się uda!) ale Magda zrobiła na mnie wrażenie skromnej, bardzo rozsądnej osoby, która mimo jakiegoś zagubienia bardzo ma poukładane w głowie a im dłużej siedzi w bazie, tym bardziej jej się wszystko co ma się ułożyć w głowie – układa. Lassota jest strasznie dokładna, za co jej dziękuję bo przeniosłam się w opisywane miejsca wraz z nią. Ja to wszystko tak „namacalnie” odczułam, a przecież przeczytałam tylko (aż!) jej książkę.

Magda nikogo nie udaje, jest sobą. Właśnie dlatego mam wrażenie, że w bazie ludzie chętnie z nią rozmawiali. Dla mnie wykonała kawał dobrej roboty. Tym bardziej, że Magda wspomina jak bardzo ją ta podróż i projekt przerażał i jak bardzo mocno zastanawiała się co ona tam właściwie robi. Tak świetnie opisała każdy szczegół, że w pewnym momencie wiedziałam (bo zdążyłam ją podczas czytania bardziej poznać), że zaraz wspomni o rękawiczkach – że je zabrała, a o mało o nich nie zapomniała (bo to jej się często zdarzało!).

Podsumowanie

Po przeczytaniu książki dużo się dowiedziałam o życiu pod Everestem. Magda wyjaśnia wiele prostych spraw, które interesują. Codzienność, toaleta, kuchnia i posiłki. Jak się można dostać do bazy. Jak się zdobywa kolejne obozy. O co chodzi z trudnością Icefall-u? Dlaczego Szerpowie są tak ważni? I mogłabym tak długo wymieniać. Im było bliżej końca to zaczęłam czuć smutek, bo ja bym chciała czytać dalej! I także im bliżej końca tym coraz bardziej czułam się wzruszona. Jak zamknęłam książkę, to otarłam łzy z policzków. Nie wiem czemu? a może dlatego, że Magda uczestniczyła w życiu obozu do samego końca i jak się odwróciła opuszczając to miejsce to zobaczyła jak obóz przestaje istnieć – a ja poczułam dokładnie to co ona …

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Blog na WordPress.com. Autor motywu: Anders Noren.

Up ↑

%d blogerów lubi to: