Broad Peak. Czy warto obejrzeć film? [recenzja]

Film Broad Peak nie mógł się doczekać pojawienia na ekranach ze względu na pandemię, która wpłynęła na opóźnienie całej produkcji. Długo wyczekiwany film w końcu można było obejrzeć na Netflixie od 14 września 2022 roku.

W 2019 roku byłam na festiwalu górskim w Zakopanem i uczestniczyłam w spotkaniu z Ireneuszem Czopem (w roli Macieja Berbeki), Leszkiem Dawidem (reżyserem ) oraz Dawidem Janickim (jednym z producentów). Pamiętam jak podczas oglądania 2 min teasera miałam wypieki na twarzy i nie mogłam doczekać się filmu. W końcu pojawiła się premiera na Netflixie, ale wrażenia już nie były takie same, jak te sprzed trzech lat.

Spis treści:

1. Od zimowej wyprawy na K2 w 1988 roku do ….. Broad Peak z 2013
2. Wrażenia z filmu Broad Peak
3. Gra aktorska, dobór postaci, miejsca gdzie kręcono film
4. Podsumowanie

Od zimowej wyprawy na K2 w 1988 roku do ….. Broad Peak z 2013

Film ma swój początek w 1988 roku, gdzie trwa pierwsza zimowa wyprawa himalaistów na K2, góry nie udaje się zdobyć, ale pada propozycja od Berbeki i Lwowa, że może uda się wejść na Broad Peak. Kierownik wyprawy – Andrzej Zawada przystaje na ten pomysł.

W filmie Leszka Dawida uczestniczymy przez 3/4 filmu w tym przedsięwzięciu. Kto zna wydarzenia z tamtego czasu wie co wydarzyło się po drodze.

Berbeka został okłamany przez kolegów, że zdobył szczyt – nie będę komentowała czy to dobrze, czy źle bo od lat cała Polska o tym dyskutuje. Następnie reżyser ucina moment „rozpadu męskiej przyjaźni” i przenosi nas do 2013 roku. Berbeka dostaje propozycję od Wielickiego, by pojechać zdobyć zimą Broad Peak.

W międzyczasie nie dowiadujemy się nic więcej na temat Berbeki i jego życia, codzienności. Po prostu minęło 25 lat i mamy propozycję powrotu na górę.

Berbeka decyduje się na wyjazd wraz z młodymi alpinistami, którzy mają stanowić silne wsparcie całej ekipy. W skład zimowej wyprawy wchodzą: Krzysztof Wielicki (kierownik wyprawy), Maciej Berbeka (lider), Adam Bielecki, Artur Małek, Tomasz Kowalski.

W filmie możemy zobaczyć przebieg całej wyprawy, dyskusje uczestników na temat ataku szczytowego i podjęte decyzje.

Z wyprawy nie wraca Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski, zdobywają szczyt i giną podczas zejścia z Broad Peaku.

Film nagle się kończy w momencie, jak Berbeka staje na szczycie i tu wiele widzów burzy się, że dlaczego w tym momencie? Przecież jeszcze nie pokazano najważniejszego …

Rozumiem ten zabieg. Reżyser celowo kończy film w tym miejscu, bo nie chce stawać po żadnej stronie. Śmierć Berbeki i Kowalskiego podzieliła Polskę i górskie środowisko w 2013 roku. Ogrom ludzi do dzisiaj ocenia zachowanie kolegów i całą sytuację. Reżyser nie chciał stanąć po żadnej ze stron, dlatego kończy w tym momencie film.

Wrażenia z filmu Broad Peak

Dla mnie za dużo tu było historii z wyprawy z roku 1988, za mało o wyprawie na Broad Peak z 2013 roku i nie chodzi mi o spektakularne pokazanie tego, co wydarzyło się po ataku szczytowym. Mam wrażenie, że ten film powinien mieć tytuł „Wspomnienie Macieja Berbeki” a nie „Broad Peak”. Nie dowiemy się też co działo się w życiu Berbeki przez 25 lat przerwy przed kolejną wyprawą. Szkoda, bo warto wspomnieć, że Berbeka był ratownikiem TOPR, przewodnikiem IVBV i UIAGM.

Zabrakło mi również poświęcenia więcej uwagi Tomkowi Kowalskiemu, który również zginął podczas tej wyprawy.

Gra aktorska, dobór postaci, miejsca gdzie kręcono film

Wielkie uznanie zaś dla Ireneusza Czopa za wcielenie się w rolę Macieja Barbeki tak intensywnie. Czop nie bał się wyzwań. Wiele scen było kręconych w bardzo trudnych warunkach. Większość Czop grał sam, bez dublerów. Zdjęcia kręcone były w Karakorum na wysokości 5600 m n.p.m., w Courmayeur (Alpy, Włochy) oraz Warszawie, Radomiu, Zakopanem i nad Bałtykiem (Polska). To pierwsza taka polska produkcja, kręcona na takiej wysokości i to w Karakorum! Wielkie brawa za tak profesjonalną realizację materiału! Widoki zapierały dech w piersi, dobrana tu jest także bardzo dobrze muzyka.

Świetnie dobrana do postawi Ewy Berbeki została Maja Ostaszewska. Na wyróżnienie zasługuje także postać Krzysztofa Wielickiego (gra Łukasz Simlat) zarówno w kwestii doboru aktora jak i gry. W kwestii podobieństw uczestników wyprawy z 2013 roku, bo sceny z chłopakami są dość krótkie – bardzo precyzyjnie scharakteryzowali Dawida ogrodnika na Adama Bieleckiego. Wzruszenie zaś poczułam patrząc na Tomasza Kowalskiego (grał Maciej Raniszewski). Aktor wygląda w filmie niemal identycznie jak Tomek, łza zakręciła się w oku … Artura Małka (gra Maciej Kulig) też dość podobnie ucharakteryzowali.

Podsumowanie

Film jest warty obejrzenia, ale myślałam, że mnie bardziej porwie. Osoby które są w temacie, będą miały trochę rozkmin po obejrzeniu i mogą poczuć niedosyt, że czegoś tu brak. Nie wiem czy przeciętny Polak, nie znający tej historii we wszystkim się połapie i to poukłada. Dla mnie to film o Macieju Berbece – tytuł sugeruje, że to film o wyprawie ale dla mnie to film o Macieju.

Warto go obejrzeć ze względu na zdjęcia, grę aktorów (szczególnie Czop i Ostaszewska) i górskie widoki. Sama fabuła nie przedstawia tej historii w pełni.