Gdy David poznał MaryAnne, zrozumiał, że wreszcie spotkał kobietę swojego życia. Ten wieczny kawaler zaczął marzyć o małżeństwie i rodzinie – nawet jego ukochane zegary, które od dawna kolekcjonował, straciły dla niego znaczenie. Wreszcie obiecał MaryAnne, że nigdy jej nie opuści i będzie z nią na dobre i na złe. Nie spodziewał się, że już niedługo oboje będą musieli sprawdzić prawdziwość i moc swojej przysięgi.
– znak.com.pl
Książka dająca do myślenia, przeplatana pięknymi myślami. Szczęście? Kiedy i po co go zaznajemy?
To historia o miłości, trudnej i pogmatwanej. Słowa przysięgi mogą tracić moc. Główni bohaterowie borykają się z codziennością, która przeplatana jest lękiem. Do tego wszystkiego dochodzą zegary, nie bez przyczyny w tytule znajdziemy motyw związany w czasem i przemijaniem.
Akcja książki rozgrywa się w USA w latach XX wieku, gdzie pieniądze i sława królowały nad normalnym życiem. Autor porusza także trudne tematy. Nie pokazuje miłości banalnie.
Otwiera czytelnikowi oczy na krzywdę i czasem wręcz paraliżuje, ale robi to słusznie. Książka bardzo wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Dodam, że jak zacznie się ją czytać, to pochłania całkowicie.
Katarzyna Irzeńska
Skomentuj