Morskie Oko, Dolina Kościeliska i Zakopane na koniec zimy


Ktoś powie, że w Zakopanem w 2 i 1/3 dnia to można jedynie Krupówki zaliczyć i nie ma nic ciekawego więcej do zobaczenia. BŁĄD! Byłam bardzo krótko, ale czas wykorzystałam bardzo intensywnie.

Opiszę Wam jak w sumie zrobiłam pieszo 43 km. Końcówka marca 2015 przyniosła do Zakopanego dużo śniegu. temperatura była minusowa, a krajobrazy bajkowe. Sami zobaczcie!

Trochę logistyki i tanie noclegi

Jechałam popołudniu w środę Polskim Busem: Katowice – Zakopane. Wracałam w piątek późno wieczorem. Koszt transportu w obie strony wyniósł 40 zł. Są ogromne plusy jazdy w tygodniu. W busie było bardzo mało ludzi, dzięki czemu komfort jazdy wzrósł. Nocleg znalazłam oddalony o 1,4 km od Dworca PKS. Udało się dość tanio załatwić pokój, gdyż cena wyszła ok. 25 zł/ os + opłata klimatyczna. Pokój z łazienką na korytarzu, kuchnią i bardzo miłą Panią właścicielką.

MORSKIE OKO ZIMĄ

Pobudka o 7.00 i szybko zbieram się w okolice Dworca PKS pod Bar Fis. Z stamtąd odjeżdżają busiki do Morskiego Oka. Warto wybrać się na taką wycieczkę z samego rana, gdyż jeszcze wcześnie w marcu robi się ciemno, a cały urok Morskiego Oka bajeczny jest za dnia. Bilet kosztował 10 zł w jedną stronę. Te busy w miarę regularnie odjeżdżają. Problem podobno jest w sezonie, gdy tłumy turystów biegną ku busom. A tak na koniec marca – cisza, spokój i komfort. Cena mogłaby być niższa za transport. Odległość od Dworca PKS Zakopane do Morskiego Oka to ok 25 km. Jedzie się ok. 40 min.

Droga do Morskiego Oka jest asfaltowa i dobiegają od niej co chwilę szlaki. Ja miałam okazję trafić na aurę zimową, więc asfalt było widać momentami. Po śniegu szło się chwilami ciężko i można było się zmęczyć, ale o to właśnie chodzi. Trasa wynosi 9 km w jedną stronę.

Nad zamarzniętym w tej porze roku jeziorem znajduje się Schronisko PTTK, w którym polecam zupy – smakują jak domowe oraz desery i grzane piwo. Zimą w sam raz by się ogrzać i nabrać siły na drogę powrotną. Samo Morskie Oko mimo, że kreuje się jako wielka tafla lodu jest magiczne i otaczające góry dają cudowny widok dla oka.

Droga powrotna poprzez śnieg chwilami się dłuży. Człowiek ma wrażenie, że końca nie widać. Gdy dojdziecie już do parkingu, to można złapać busa do centrum Zakopanego. Taką zimową trasę przeszłam w 3 h tam i w 2, 30 h z powrotem. Latem można ten odcinek czasowo skrócić i pójść szlakami, jednak teraz nie było na to szans bez dobrego obuwia i raków. Chwilami na prostej drodze było tak ślisko, że szłam bardzo wolno by nie złamać nogi.

DOLINA KOŚCIELISKA ZIMĄ

Kolejny dzień przeznaczyłam na Dolinę Kościeliską. Pobudka znów wcześnie rano i ruszam w trasę. Znów spod Baru Fis wybieram się do Doliny. Koszt przejazdu to 5 zł w jedną stronę, jedzie się ok. 15 min. Na miejscu mam do przejścia 6 km w jedną stronę czyli w sumie 12 km. Droga pokryta jest w całości śniegiem, chwilami bywa pod górę co bywa kłopotliwe w swobodnym przejściu. Idziemy doliną i lasem. Świetna widokowa trasa. Idę zielonym szlakiem aż do Hali Ornak. Dojście tam zajmuje mi ok 2 h, wracam 1,5 h. Chwilami jest bardzo ślisko, dlatego muszę zwalniać.

W schronisku na Hali Ornak znowu się dokarmiam. Ponownie zupa smakuje jak u mamy i można tu kupić fajną i pyszną górską czekoladę. Wybieram tę z bakaliami, może być miłą pamiątką gdyż na opakowaniu jest informacja, że to czekolada ze schroniska. Opisana jest także Hala Ornak.

Od zielonego szlaku na Halę Ornak co chwilę odbijają inne szlaki. Latem warto wybrać się tu do jaskini, mijałam ją po drodze. Była po pierwsze teraz nieczynna a wejście do niej w tym zimowym wydaniu graniczyłoby z cudem. Bez liny i sprzętu myślę, że byłoby ciężko. Podejście dość strome i bardzo śliskie.

Powrót z Doliny Kościelskiej do centrum Zakopanego kosztuje mnie ponownie 5 zł. Dodam, że wejście do Tatrzańskiego parku Narodowego jest płatne, jednorazowo 5 zł. Zarówno w Morskim Oku jak i Dolinie Kościeliskiej musimy zapłacić by wejść na teren TPN.

Po Krupówkach tylko śmigłam. Tym razem chciałam być z dala od miasta, chciałam się zmęczyć i nacieszyć oczy pięknymi widokami co się udało. W sumie wyszło 43 km pieszej wędrówki.

18 km Morskie Oko

12 km Dolina Kościeliska

13 km Zakopane (wszystkie wyjścia i powroty do miejsca noclegowego, spacery po Zakopanem)

Koszty tego wyjazdu na 2 i 1/3 dnia:

2 noce/os = 56 zł

jedzenie = 100 zł

transport + busy = 70 zł

wejścia do TPN = 10 zł

SUMA 236 zł

7 myśli w temacie “Morskie Oko, Dolina Kościeliska i Zakopane na koniec zimy

Add yours

  1. Powiem Ci, że marzę o tych 43 kilometrach w tym momencie i tego, żeby mieć wszystko w nosie i tak sobie iść a tu białość dookoła 😉

  2. Mi to było tak potrzebne, że szybciej bilety kupiłam niż pomyślałam 🙂 Polecam !! Jak kiedyś do PL przyjedziesz, kierunek Zakopane 🙂 Najlepiej zimą, to będziesz w pięknej bajce i będziesz miała wszystko … gdzieś 🙂

  3. Zdecydowanie najpiękniejsze miejsce w tych górach. Przygotowuję się teraz na wyprawę do tej doliny i fotografie zachwycą. Tylko czy jest jakaś zasada, w sensie kiedy można spodziewać się mniej turystów. Z reguły po 11 to już na szlaku gęsto prawie wszędzie gdzie nie byłem latem.

Dodaj odpowiedź do www.kirzenska.wordpress.com Anuluj pisanie odpowiedzi

Blog na WordPress.com.

Up ↑