W Katowicach jak co roku odbył się Przegląd Filmów Górskich. Wydarzenie miało miejsce w kinoteatrze Rialto w dniach 15-17 marca. Nie wyobrażam sobie by Przegląd miał odbywać się w innym miejscu. Rialto to taki górski dom – schronisko, gdzie co roku przybywamy po to by spędzić tu niesamowite trzy dni w naszym ulubionym klimacie.
Filmy podczas Przeglądu Filmów Górskich w Katowicach
Muszę przyznać, że w tym roku dobór filmów był wykonany perfekcyjnie. W programie pojawiły się same perełki. Część z nich widziałam, stąd świadomie teraz oceniam skalę doboru przez Organizatorów.
Oglądając pierwszy raz program byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, że w ciągu tych trzech dni publiczność będzie miała okazję obejrzeć najlepsze filmy górskie, które zdobyły wiele nagród w ostatnich miesiącach.
Nic nie zastąpi emocji, które towarzyszyły w lirycznej podróży podczas oglądania filmu Mountain. Film ten zdobył wiele nagród na różnych festiwalach. Kojący głos Willema Dafoe spowodował, że publiczność została zabrana do innego wymiaru.
Wydaje mi się, że połączenie pokazania filmów Free Solo wraz z Dawn Wall było świetnym pomysłem. Ta sama ściana w Kalifornii, El Capitan. Dwie różne historie. Trudno opisać emocje, które towarzyszyły podczas oglądania obu filmów. Z jednej strony były dość skrajne, a z drugiej bardzo podobne! Dodam, że Free Solo otrzymał niedawno Oscara!
Bardzo ważnym filmem był Dreamland – opowiadający o Macieju Berbece. Staszek Berbeka – syn himalaisty oddał w swoim filmie hołd ojcu. To bardzo smutna i wzruszająca historia o wielkim himalaiście, który zginął w 2013 roku pod Broad Peak-iem.
Film na pewno bardzo się wyróżnia na tle innych. Staszek włożył ogrom pracy, by powstał tak ciekawy materiał o jego Tacie. To nie jest zwykła historia. Dreamland to film, który trafia do serc publiczności już od samego początku!
Na uwagę zasługuje także świetnie zrobiony film Ostatni Górale, a także seria Reel Rock 13, która podnosi poziom adrenaliny odbiorcy z poziomu kinowego krzesła.
Prelekcje
Pojawiła się bardzo duża różnorodność na scenie. Od Łukasza Kocewiaka –niesamowicie ambitnego chłopaka, który wzbija się ze strefy blogerskiej na wyżyny, który opowiedział o samotnym wejściu na Noszak w Afganistanie po chłopaków z naszej polskiej reprezentacji – Artura Małka i Marka Chmielarskiego, którzy wprowadzili nas ponownie w temat K2.
Ciepłą odmianą ostatniego dnia zaś była Miłka Raulin, która opowiedziała o tym jak realizowała swój projekt pt. Siła Marzeń. Świetnie, że w prologu pojawił się Krzysztof Stranawski – my często zapominamy o jaskiniach, a w świecie gór są one także bardzo ważne. Nie ma wybitniejszego w Polsce specjalisty od jaskiń niż Stranawski. Cieszę się, że program był bardzo różnorodny pod względem doboru prelegentów. Mogliśmy doświadczyć różnych stref świata gór wysokich, jaskiń czy elementów wspinania i wyprawy podczas tych kilku dni.
Wrażenia z Przeglądu Filmów Górskich
Najbardziej zawsze mnie cieszy widok pełnej sali. Publiczność jest w różnym wieku, można tu zawsze spotkać bardzo wiele ikon himalaizmu lat 70-tych i 80-tych a także młode pokolenie i ludzi pełnych pasji.
Wszyscy z zapartym tchem wpatrują się w ekran i słuchają zaproszonych gości. To niesamowite, że temat wysokogórski ma tak wielu odbiorców.
Atmosfera w kinoteatrze Rialto podczas festiwalu jest przednia. Ludzie dyskutują, poznają się. Wymieniają poglądy. I wszyscy kochają góry.
Bardzo cieszy mnie fakt, że mogłam w tym roku ponownie uczestniczyć w tak ważnym dla gór wydarzeniu! Kochani widzimy się za rok!
Obserwatorium podróży 
Skomentuj