Blue Grotto na Malcie jest jednym z miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć. Tak przeczytasz w każdym przewodniku. Mnie się osobiście podobało, ale musiałam oddzielić masową turystykę ukierunkowaną na komercję od piękna natury, które naprawdę w tym miejscu powala na łopatki.
Jak się dostać w okolice Blue Grotto?
Z St Julian’s musiałam jechać dwoma autobusami. Najłatwiej było podjechać na lotnisko i potem przesiąść się w autobus, który nas podwozi pod samo Blue Grotto. W sumie jedzie się dość długo, ale warto. Szczególnie piękne krajobrazy są w momencie, gdy będziemy jechali wzdłuż wybrzeża.
Bilety na Blue Grotto
Jak już wysiądziemy z busa to należy iść przed siebie wzdłuż uliczki, gdzie wystawionych jest pełno straganów mających zachęcać turystów do zakupów. W powietrzu będą unosiły się zapachy świeżo smażonych ryb, a zaraz po wyjściu z autobusu prędzej czy później ktoś was napadnie albo z ulotką, która daje możliwości zniżki w pobliskim barze albo pojawi się gość, który was sam do swojej restauracji zaciągnie.
No ale odpychamy się od „wabiaczy” i idziemy kupić bilet. Idąc ulicą zobaczycie napis, informujący, ze na dole są do kupienia bilety na Blue Grotto. Koszt dla osoby dorosłej to 8 euro (dane z marca 2017). Po zakupie biletu wsiadacie na łódkę na której mieści się kilka osób, dostajecie kamizelki ratunkowe i zaczyna się wycieczka.
20 minutowy rejs łódką
Płyniemy do okolicznych grot oraz do słynnej Blue Grotto. Przyznam, że płynięcie na łódce sprawiło mi ogromną frajdę – mimo, że to masowa atrakcja turystyczna.
Pan, który sterował łódką opowiedział nam wiele ciekawostek na temat grot, form skalnych a także procesów jakie się przy nich odbywają. Dowiedzieliśmy się także wiele na temat przejrzystości wody, która miała lazurowy kolor. Nie mogłam wyjść z podziwu jak tam było pięknie. Otaczały nas zimne i surowe skały. Promienie słońca odbijały się od wody dając cudowną ucztę dla oka.
ZOBACZ TAKŻE: Malta – praktyczne informacje, Transport na Malcie, Co warto zwiedzić na Malcie?
Cały „rejs” łódeczką trwał ok 20 minut. Przyznam, że to było ciekawe doświadczenie i bardzo mi się podobało. Aż żałowałam, że trwało to tak krótko. Nawet nie wiem kiedy minął czas a już trzeba było wysiadać z łódki.
Po wszystkim uznałyśmy, że w kolejne miejsce – klify Dingli udamy się autobusem. Można na nie także stąd przejść pieszo, ale nam zależało na oszczędności czasu. Do tego panował niemiłosierny upał. Warto przed pójściem po bilet na Blue Grotto sprawdzić sobie godziny odjazdów autobusów, bo jeżdżą mniej więcej co godzinę.
Okolica Blue Grotto
Jest tu bardzo malowniczo. Wiele osób poszło zwiedzać lokalnej knajpki i stragany. My udałyśmy się na klify aby porobić zdjęcia. Ważna uwaga! Na klifach bądźcie ostrożni, gdyż mogą one stanowić niebezpieczeństwo. Upadek z nich może grozić śmiercią. My udałyśmy się w bezpieczne miejsca i porobiłyśmy trochę zdjęć. Okolica jest bajeczna. Warto pojawić się tu dla widoków i samej Blue Grotto – uważam, że to ciekawa atrakcja, mimo, że masowo zaatakowana została przez turystykę.
Jeżeli przymkniecie oko na te wszystkie bary, stragany i naciągaczy a przyjrzycie się samej okolicy, skałom i pięknu jakim obdarzyła natura to miejsce to gwarantuję, że wam się tu bardzo spodoba.
Oj tak, dla widoków na pewno warto się tam wybrać 🙂
Bardzo zachęcający wpis, a przy tym konkretny 🙂
Blue Grotto to miejsce, którą rzeczywiście warto zobaczyć. Woda w jaskini ma absolutnie wyjątkowy kolor. Warto poświęcić parę chwil na jej zobaczenie, tym bardziej, że łatwo tam dojechać autobusem, a przystanek jest w zasadzie przy samej przystani. Warto zaznaczyć, że Blue Grotto to nie jedyna atrakcja dla której warto się tu wybrać. Sama przystań z której odpływają łódki jest położona w malowniczej zatoczce, w której można się kąpać. Nawet są porobione drabinki aby móc wejść ze skał do wody. To dobre miejsce, dla osób które lubią snurkować. Woda jest przejrzysta i świetnie widać skaliste dno i mnóstwo pięknych ryb. Polecam wszystkim.
PS. spędziłem na Malcie 2 pierwsze tygodnie lipca i powiem szczerze byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, że turystów było dużo mniej niż się spodziewałem. Być może dlatego, że części europejskich krajów wakacje rozpoczynają się dopiero w połowie lipca. Tłumy rzeczywiście były na Comino, ale poza tym bardzo przyjemnie.
Na Malcie byłam w styczniu. Wiatr i fale uniemożliwiły rejs łódką, więc z Blue Grotto nici. Nie było też naciągaczy i panował spokój. Straganów też nie pamietam. Może są zwijane poza sezonem. Były ze dwa sklepiki i ze trzy może cztery restauracje. Widoki przepiękne przy przystanku „Panorama”. Od przystani w górę po prawej stronie !