TOPR. Żeby inni mogli przeżyć – Beata Sabała-Zielińska [recenzja książki]


Książka ta jest wyjątkowa, tak samo jak autorka – pani Beata, która miała odwagę ją napisać. „TOPR. Żeby inni mogli przeżyć”, to książka ciekawa i trudna. Pokazuje jak ogromne zaufanie mieli ratownicy TOPR-u do dziennikarki, przed którą otworzyli się na tyle, abyśmy teraz my mogli poznać czym jest tak naprawdę TOPR, jak wygląda praca ratownika i z czym oni się mierzą? To nie tylko wrota do wiedzy na temat działalności TOPR-u. Przeczytanie tej książki przyda się każdemu. Od laika po specjalistów od gór – każdy tu znajdzie mądre słowa, które do niego trafią. I to trafią tak porządnie i głęboko.

Spis treści:

  1. TOPR czyli co? O czym jest książka Beaty Sabały-Zielińskiej?
  2. TOPR. Żeby inni mogli przeżyć
  3. Moment na wzruszenie i emocje
  4. Podsumowanie

TOPR czyli co? O czym jest książka Beaty Sabały-Zielińskiej?

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe (TOPR). Zetka (tak nazywana w środowisku ratowników Beata Sabała-Zielińska, ksywka z poprzedniej dziennikarskiej pracy w Radiu Zet) postanawia zabrać się za bardzo trudno dostępny temat – pracy ratowników TOPR-u. Czemu trudny? A no bo w TOPRZe, nikt nie jest wylewny, a żeby zdobyć sobie zaufanie ratownika to trzeba na to ciężko zapracować. TOPR to poważna instytucja, gdzie słowo plotka nie istnieje. Pracują tu ludzie, którzy ryzykują własne życie dla innych. Są odważni, silni i daleko im do „gadania z byle kim” i gwiazdorzenia, jaki to TOPR jest wspaniały.

Książka Sabały- Zielińskiej otworzy Wam oczy na pracę ratowników tatrzańskiego pogotowia ratunkowego. W zasadzie w trakcie czytania towarzyszyć Wam będzie wiele emocji. Skrajnych. Kilka razy się zwyczajnie popłakałam, nie umiałam powstrzymać łez. Ta książka dała mi wiele do myślenia, choć uważam się za osobę która ma ogromny respekt do gór i pracy ratowników, to tak naprawdę w nawet najbardziej świetnym przygotowaniu do wyjścia w góry, nigdy nie wiemy co nas czeka i czy nie będzie konieczne wezwanie pomocy.

TOPR. Żeby inni mogli przeżyć

Tytuł książki jest mocny, jeszcze konkretniej będzie z Waszą wyobraźnią po przeczytaniu tej książki. O tym jak zostać ratownikiem, kto w zasadzie nim może zostać, jak wygląda akcja TOPR-u, jak prawidłowo wezwać pomoc w górach, jak na co dzień wygląda życie ratownika i jego najbliższych. Jak wygląda kwestia zawodowego ratownika a ochotnika. Jakimi oni sami są ludźmi?

Góry, jaskinie, ratownictwo medyczne, ciekawy temat kobiet ratowniczek – wszystkiego dowiecie się w książce. Pani Beata opisuje to tak płynnie, że w zasadzie masz wrażenie, że siedzisz sobie w nią i rozmówcami i w tym wszystkim uczestniczysz. Droga Pani Beato, proszę pisać jak najwięcej książek bo wychodzi to Pani wyśmienicie!

Moment na wzruszenie i emocje

Nie wstydzę się tego napisać. Tak, płakałam podczas czytania. Opisane akcje ratownicze, karkołomna praca sztabu ludzi by ratować życie innych jest tu tak dokładnie opisana, że w momencie jak zaczyna działać wyobraźnia to w głowie rodzą się różne emocje. Ta książka daje bardzo do myślenia. Pokazuje też jak trudna jest praca ratownika górskiego. Oni sami nie nazywają siebie bohaterami, zaś ratowanie ludzkiego życia, narażając własne – uważają za ich obowiązek. Mocne słowa pojawiają się już na samym początku książki, bo przeczytacie przysięgę ratownika górskiego.

Ta książka wniesie wiele wartości. Po przeczytaniu najdzie Was zapewne refleksja na temat gór, pracy ratowników i Waszych doświadczeń w Tatrach. Chciałabym aby jak najwięcej ludzi przeczytało tę książkę. Niech będzie dla wielu drogowskazem.

Podsumowanie

Pamiętajcie, że TOPR-u nie wzywa się do spraw typu „bolą mnie nogi” a w tej książce i takie historie są opisane. W momencie wezwania pomocy, trzeba być pewnym, że to właśnie dla Ciebie lub kogoś ta pomoc jest potrzebna. Gdy nieumyślnie wzywasz pomoc, ktoś inny w tym samym czasie może jej bardzo potrzebować – a ratownicy to nie marionetki, a prawdziwi ludzie, których pracę należy szanować.

Koniecznie przeczytajcie tę książkę! Proszę też o rozwagę w górach i żebyście NIGDY nie musieli wzywać TOPR-u.

Książka wydana nakładem Wydawnictwa Prószyński i S-ka.

Jedna myśl w temacie “TOPR. Żeby inni mogli przeżyć – Beata Sabała-Zielińska [recenzja książki]

Add yours

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.

Up ↑